Już pisałam (KLIKNIJ TUTAJ), jak bardzo denerwują mnie ceny gotowych ozdób do włosów. Tym razem wzięłam się za własne wykonanie kokardek (nadal czekam na zakupione cyrkonie do kokówek, ale o tym kiedy indziej). Najprostszym sposobem na kokardki z materiału jest ciepły klej- więc jeżeli posiadacie pistolet, to zachęcam do spróbowania- jest to szybsze i łatwiejsze niż szycie.
Ja akurat mam mało kleju w zapasie, więc postanowiłam posłużyć się nitką i igłą- których już dawno nie miałam w łapkach.
1. Używałam nitki nylonowej- którą możecie łatwo kupić na allegro, lub w sklepikach z rzeczami do wyrobu biżuterii- ponieważ chciałam uniknąć widocznych szwów. Ale oczywiście Wy możecie zrobić jak uważacie :)
2. Złożyłam jeden bok materiału, zaszyłam, następny i następny, wszystkie po kolei- dżins jest bardzo wygodny, bo w miarę trzyma kształt, jeśli chodzi o inne materiały- to możecie pomóc sobie szpilką, lub agrafką. Składam materiał- żeby nie było widać nierównych brzegów, dodatkowo troszkę "wypycham" kokardkę od środka, dzięki czemu nie jest płaska i cienka.
3. zszywam materiał w "rękawek"- tak będzie łatwiej zrobić kolejny krok
.
Jeśli przeszkadzają wam otwarte boki to wystarczy mały szew w środku każdego otworka, żeby kokardka była zamknięta.
4. Do środka kokardki używam szlufki ze starych spodni, zaciskam ją wokół materiału i zszywam- można ją przyszyć do spodu kokardki, żeby się nie przesuwała.
I już! gotowe! 2 minutki dla sprawnej ręki i efekt murowany. Taką kokardkę możecie zrobić w każdym rozmiarze, z praktycznie każdego materiału! Ciepłym klejem wystarczy przykleić do różnych rodzajów spinek- wsuwek, kokówek, PYK, żabek, klamr, tukanów...- lub gumek. Dowolność jest nieograniczona!
Ja swoją kokardkę przykleiłam klejem MAGIC do małej gumki- zdam wam relację czy się to trzyma :)
adnotacja- trzyma się świetnie, musiało schnąć jakieś dwa dni bo warstwę walnęłam grubą, ale teraz jest mega wytrzymałe- klej wniknął w materiał i świetnie się trzyma :)
adnotacja- trzyma się świetnie, musiało schnąć jakieś dwa dni bo warstwę walnęłam grubą, ale teraz jest mega wytrzymałe- klej wniknął w materiał i świetnie się trzyma :)
Wycinki materiału mają to do siebie, że starczy ich na więcej kokardek, więc można szaleć z rodzajami spinek :)
Myślałyście kiedyś o własnoręcznie robionych ozdobach do włosów, a może robicie własne cudeńka? Jak oceniacie nasze?
Myślę o stworzeniu encyklopedii ozdób do włosów- w jaki sposób i po jakich nazwach szukać ich w allegro, na e-bay itd. Podoba się wam ten pomysł? :)
śliczne te kokardki! a jaka satysfakcja :)
OdpowiedzUsuńa jak się jest materialistką i lubi oszczędzać na wszystkim, to tym bardziej radość :D /K.
Usuń